Dwa lata temu doszło do katastrofy jądrowej Fukushima I. Mieszkańcy opuszczali swoje domy zostawiając cały dobytek. Obszar pozostawiony przez ludzi, to ogromne obszary miasteczek, których terytorium zajmuje większą powierzchnię niż Nowy Jork.
Terytorium zostało do tego stopnia skażone, że przez minimum trzy dekady nie będzie można go zamieszkiwać. Wiele samochodów na tym terenie przeszkadza służbom porządkowym, co kończy się ich utylizacją.
Niestety nie tylko obszar trzydzieści kilometrów od miejsca skażenia jest zanieczyszczony. Przez opady radioaktywne jego zasięg stale się powiększa. Według analityków w głównej mierze to właśnie samochody pomogły w jego rozprzestrzenianiu się. Szacuje się, że skażeniu mogło ulec około miliona samochodów. Wiele z nich wylądowało na rynku wtórnym.
Przed katastrofą używane auta w Japonii były masowo eksportowane za granicę. Dziś są mierzone pod kątem emitowanego promieniowania. Na niektórych czujniki wskazują sto mikrosiwertów na godzinę (dopuszczalne jest pięć)! Nawet po dokładnym czyszczeniu wartość zmniejsza się do trzydziestu.
Polecamy zwracać szczególną uwagę na auta sprowadzane z Japonii.
Skomentuj